Rekuperator...
Jaką centralę polecacie do układu grawitacji mechanicznej? Mile widziane koszty przedmiotowej centrali.
Jaką centralę polecacie do układu grawitacji mechanicznej? Mile widziane koszty przedmiotowej centrali.
Czytając ostatnie posty zauważyłem, że pojawiło się dużo wpisów na temach pseudofachowców i "spartaczonej roboty przez nich. Naprawdę współczuję wszystkim tych poprawek, nerwów i oczywiście pieniędzy.
Niemniej jednak zastanawiam się czy część winy nie leży po stronie Inwestorów. Wszyscy piszą o ofertach jakie dostają i wybierają najtańsze. Dlaczego nikt nie pisze, że był na budowie, gdzie wybrana ekipa zakończyła prace? Ja zanim wybrałem ekipę czy to do SSo czy posadzek, tynków itp. prosiłem aby zabrali mnie na budowy, gdzie wykonali swoją robotę. W życiu nie wziąłbym kogoś nie widząc jego roboty, nawet jeżeli miałem osoby z polecenia to zawsze chciałem widzieć rezultaty ich prac i myślę, że tym zaoszczędziłem sporo nerwów i kasy. Prawie żaden mój wybór jakieś ekipy nie był rezultatem najniższej przedstawionej mi oferty. Na etapie prac oprócz kierownika zabierałem na budowę znajomych, którzy są w branży budowlanej (głównie kierwonicy robót ) aby sprawdzili czy wszystko idzie zgodnie z przepisami i sztuką budowlaną.
Reasumując, nie kierujmy się tylko ceną, sprawdźmy potencjalnych wykonawców (a tak naprawdę rezultaty ich roboty), wzywajmy często kierownika budowy przecież to jego zawód a przede wszystkim obowiązek aby sprawdzać i jeszcze raz sprawdzać. Wiem, że ktoś może powiedzieć, że to kosztuje a ja powiem, że poprawki są 3-razy droższe i jak ktoś decyduje się na tak poważny wydatek jakim jest dom to musi być na to przygotowany.
Dziasiaj rano stwierdziłem, że pomaluje ostatni pokój na piętrze. Na załączonych zdjęciach mam położoną pierwszą warstwę. Malowałem farbą Beckersa (jakiś wypust na V... z Castoramy - gotowy kolor w puszkach). I muszę stwierdzić, że nie umywa się do farb Fluggera. Źle się rozporwadza i znacznie gorzej kryje niż Flugger, nawet Dulux lepiej się rozprowadzał. Mimo staranności w malowaniu Beckersem i Duluxem przy mocnym słońcu widać delikatnie paski od prowadzenia wałkiem, we Fluggerze nie ma tego problemu idealnie kryje i pozostawia jednolitą powierzchnię. Z góry mówię, że nie odnoszę się do farb Beckersa z mieszalników bo to jest już inna półka i wiem, że te z mieszalnika też są bardzo dobrymi farbami.
W weekend odbyło się malowanie i próby malowania pistoletem.
Nie powiem, że pistolety za przysłowiowe 400 zł to badziewie, jednak potrzeba sporego doświadczenia i wprawnej ręki aby dobrze malować. Podejrzewam, że gdybym miał zestaw za 2000 zł to i tak nieporadnie bym sobie z nim radził. Wady malowania pistoletem: trzeba przepuścić farbę przez filtr (trochę zajmuję to czasu), trzeba odpowiednio rozcieńczyć farbę (średnio trzy podejścia), trzeba mieć wprawną rękę, trzeba bardzo dobrze zabezpieczyć elementy które nie chcemy malować - zwykła folia na suficie nie starczy (duży podmuch powietrza z dyszy sparwia że folia się odrywa). Poniże zdjęcia, gdzie użyta była farba Fluggera na pierszy raz zostały pomalowane pistoletem, druga końcowa warstwa pomalowana została wałkiem. Reasumująć, do elementów ażurowych o różnych krzywiznach pistolet jak najbardziej się przyda do gładkich ścian szkoda czasu - wałkiem idzie dużo szybciej i efekt jest nieporównywalny.
Na koniec muszę polecić farby Fluggera, dobrze się rozporwadzają, szybko schną i mają bardzo dorbą wydajność, wg mnie mają większą wydajność od tego co podaje producent. Być może wynika to z dobrego zagruntowania ścian. U mnie liczone było 4m2 z litra (dwie warstwy), a wydatek okozuje się na pułapie 6m2/l. Po pomalowaniu całości przedstawie realne złużycie.
Flugger (Flutex 7s)
Dulux
Mam pytanie, czy malowaliście ściany przed położeniem paneli podlogowych (bądź terakoty) czy po?
Proszę o podpowiedzi i zagrożenia przy tych dwóch wariantach.